Energa Toruń pokonana po raz drugi. Koniec sezonu!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Matee Ajavon w play off rozegrała jedne z lepszych spotkań w barwach Energi.
Matee Ajavon w play off rozegrała jedne z lepszych spotkań w barwach Energi. Grzegorz Olkowski
- Jeszcze nigdy nie kończyłem sezonu tak szybko - przyznał trener Elmedin Omanić. Energa po raz drugi przegrała z Wisłą Can Pack Kraków i kończy sezon na 7. miejscu.

ENERGA TORUŃ - WISŁA CAN PACK KRAKÓW 72:88 (15:21, 20:28, 20:21, 17:18)
ENERGA: Ajavon 22, 6 zb. 7 as., Taylor 15 (1), Tłumak 10 (2), Szczechowiak 3, Bogoje 0 oraz Misiek 14, Skorek 6, Macaulay 2, Idczak 0, Walich 0, Kudraszowa 0.
WISŁA CAN PACK: Żurowska-Cegielska 20, Turner 13 (1), 6 as., Ouvina 10, 8 as., Nicholls 10, 7 zb., Ziętara 6 oraz Stallworth 21, Szott-Hejmej 8.

- Chcemy wrócić na trzeci mecz do Krakowa - zapowiedział trener Emedin Omanić. W porównaniu do pierwszego meczu w środę desygnował do wyjściowej piątki Ivonę Bogoje kosztem Victorii Macaulay.

Adamek - Molina. Walka już 2 kwietnia 2016 roku [ONLINE, TRANSMISJA PPV, ZA DARMO, JAK ZAMÓWIĆ?]

Energa miała ten mecz wygrać defensywą. Od początku torunianki starały się agresywnie pod swoim koszem. To nie do końca się udało, a sporo problemów sprawiała przede wszystkim Yvonne Turner. Amerykanka trafiła z dystansu, poprawiła za 2 w kontrze i było 8:14 w 5. minucie. Straty częściowo odrabiała Renee Tayor, faulowana i pewnie egzekwująca wolne, ale brakowało skuteczności z gry. W 1. kwarcie udało się trafić 5 razy na 15 prób.

Elmedin Omanić po ostatnim meczu sezonu toruńskich "Katarzynek".

Opublikowany przez Joachim Przybył na 2 kwietnia 2016

W drugiej kwarcie niespodziewanie emocje się skończyły. To krakowianki pokazały, jak się powinno bronić w play off. Kolejne straty toruńskiego zespołu (aż 13 do przerwy przy 6 Wisły) i niecelne rzuty były wodą na krakowski młyn. Mistrzynie Polski rozpoczęły tą część serią 12:0 i odskoczyły na 33:15.

Dopiero w 14. minucie niemoc przełamała Emilia Tłumak, trafiając z dystansu. To był jednak nokaut, który tak na dobrą sprawę odebrał "Katarzynkom" ochotę do walki. Natomiast wyraźnie rozluźnione przyjezdne robiły co chciały i swobodnie zdobywały kolejne punkty.

Trener Elmedin Omanić szukał impulsu na ławce, ale żadna zmienniczka nie wniosła wiele do gry. Mało widoczna była Renee Taylor (więcej strat niż asyst), epizod Weroniki Idczak lepiej pominąć milczeniem. W 16 minucie Wisła Can Pack prowadziła już 20 punktami (20:40) po trafieniu Justyny Żurowskiej-Cegielskiej (12 pkt do przerwy). Dopiero wtedy Energa znowu zaczęła walczyć. Z dystansu trafiła Emilia Tłumak, potem energię w zespół tchnęła Matee Ajavon, ambitna w obronie i pierwsza w kontrach.

Drugą połowę to Wisła rozpoczęła od kilku strat, udało się zmniejszyć dystans do 9 pkt (42:51). Wiślaczki jednak kontrolowały cały czas sytuację, Energa grała zrywami, momentami podejmowała walkę, ale to było za mało, żeby poważnie zagrozić mistrzyniom Polski. W sumie torunianki zakończyły mecz z przyzwoitą skutecznością z gry (48 proc.), ale statystki Wisły (55 proc. z gry, 29 asyst) najlepiej świadczą, że w tym meczu gospodyniom zabrakło siły w defensywie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Energa Toruń pokonana po raz drugi. Koniec sezonu! - Gazeta Pomorska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24