MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

French Open. Magda Linette zdruzgotana po porażce w pierwszej rundzie Wielkiego Szlema. ,,Czuję ogromne rozczarowanie''

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Poznanianka niezadowolona z występu w French Open.
Poznanianka niezadowolona z występu w French Open. AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News
Zaledwie 68 minut trwała tegoroczna, singlowa przygoda Magdy Linette w wielkoszlemowym French Open. – Czuję ogromne rozczarowanie – przyznała polska tenisistka po porażce z rozstawioną z numerem 17. Rosjanką Ludmiłą Samsonową 1:6, 1:6.

Wyjaśnienie krótkiej tegorocznej przygody z French Open

Magda Linette przyjechała do Paryża po solidnych występach na kortach ziemnych. W kwietniu grała w finale w Rouen, a w Strasburgu dotarła do ćwierćfinału. Szybciej odpadała w Madrycie i Rzymie, ale znacznie wyżej notowanym Białorusinkom Arynie Sabalence i Wiktorii Azarence stawiała twarde warunki. Jej przygoda z French Open trwała jednak bardzo krótko.

– Czuję ogromne rozczarowanie, tym bardziej, że ostatnie tygodnie były dobre, treningi tutaj też były dobre i myślę, że nic nie zapowiadało tego, że ten mecz będzie tak wyglądał

– przyznała Linette na konferencji prasowej.

46. w światowym rankingu Polka mecz zaczęła od trzech wygranych piłek, ale ostatecznie i tak została przełamana w gemie otwarcia. Później przewaga Samsonowej nawet na moment nie podlegała dyskusji.

– Rywalka miała naprawdę dużą kontrolę nad tym, co się działo na korcie. Grała mądrze, bez dużego ryzyka. Ciężko ją było złamać, szczególnie, że musiałam wychodzić poza swoją strefę komfortu i przydarzały mi się proste błędy

– oceniła Linette.

– Kiedy przechodziłam do ataku, ona odpowiadała bardzo dobrą, agresywną defensywą. Bardzo rzadko dostawałam wolniejsze piłki po moim ataku. Spychała mnie do defensywy, nawet gdy myślałam, że w wymianie mam przewagę. Bardzo spokojnie rozrzucała mnie po korcie

– dodała.

Rosjanka z łatwością wygrywała swoje gemy serwisowe, choć jej pierwsze podanie rzadko trafiało w kort (44 proc.). Linette nie potrafiła sobie jednak poradzić z jej drugim serwisem i w efekcie nie miała nawet jednej okazji na przełamanie.

– Grała drugi serwis naprawdę szybki. Wiedziałam, że ona się czuje bardzo komfortowo, bo serwowała po 150, 160 km/h, co jest dość szybko, jak na drugi serwis. W dodatku nie popełniała podwójnych błędów. Czułam, że jest spokojna, że czuje kontrolę

– powiedziała Polka.

Dziesiąty występ na kortach Roland Garros

Linette grała z Samsonową drugi raz i doznała drugiej porażki; poprzednio uległa Rosjance dwa lata temu w ćwierćfinale w Cleveland.

32-letnia poznanianka po raz dziesiąty wystąpiła w głównej drabince French Open. Jej najlepszym wynikiem jest trzecia runda, do której dotarła w 2017 i 2021 roku.

Polka nie żegna się jednak z Paryżem. Pozostała jej jeszcze rywalizacja deblowa, do której przystąpi w parze z Amerykanką Bernardą Perą.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24