Igę Świątek czeka dłuższa przerwa w grze. Polka wycofała się z turnieju!

Już po zakończeniu wielkoszlemowego turnieju French Open nasza najlepsza tenisistka zasygnalizowała, że najlepszą nagrodą dla niej za triumfy w trzech najważniejszych turniejach odbywających się na mączce byłaby możliwość dłuższego odpoczynku zarówno fizycznego jak i psychicznego. Sugerowało to, że Polka - mimo iż widniała na liście zgłoszeń - może nie wystąpić w zmaganiach rangi 500, które zaplanowano w terminie 17-23 czerwca w Berlinie.

Dziś organizatorzy turnieju potwierdzili to, o czym spekulowano od kilku dni - Świątek zrezygnowała z występu w stolicy Niemiec. I trudno się dziwić tej decyzji, wszak od momentu, gdy po raz pierwszy pojawiła się na mączce (turniej w Stuttgarcie w drugiej połowie kwietnia), miała jedynie tydzień przerwy (w drugiej połowie maja). W tym czasie rozegrała ponad dwadzieścia meczów, okazała się najlepsza w trzech znaczących turniejach (w Madrycie, Rzymie i Paryżu), ma więc pełne prawo czuć się zmęczona.

Decyzja naszej tenisistki oznacza, że do gry wróci najprawdopodobniej dopiero podczas wielkoszlemowego Wimbledonu, który rozpocznie się 30 czerwca. Będzie to pierwszy i zarazem jedyny turniej na kortach trawiastych, w którym Iga weźmie udział. Przed rokiem w Londynie nasza zawodniczka dotarła do ćwierćfinału.

W Berlinie wystąpią inne gwiazdy światowego tenisa. Wśród tenisistek, które widnieją na liście zgłoszeń, są m.in. wiceliderka rankingu, Amerykanka Coco Gauff, plasująca się na trzeciej pozycji w klasyfikacji Białorusinka Aryna Sabalenka, Kazaszka Jelena Rybakina i finalistka French Open - Jasmine Paolini.