Kozacy nie kozaczyli. Wysoka wygrana piłkarzy ręcznych Łomża Vive Kielce na turnieju w Moskwie

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
CSKA Men's Handball Club
W swoim pierwszym meczu na rozgrywanym w Moskwie turnieju Puchar Match TV, piłkarze ręczni Łomża Vive Kielce wygrali z rosyjskim zespołem Dońscy Kozacy Taganrog. W czwartek zagrają o pierwsze miejsce w grupie z drużyną Füchse Berlin.

Łomża Vive Kielce - Dońscy Kozacy Taganrog 34:24 (15:13)
Łomża Vive Kielce: Kornecki (1-30, 45-60 min, 10/30 = 33 %), Wolff (31-45 min, 2/6 = 33 %) – Nahi 2 – Sićko 3, Kulesz 2, Gębala 2 – Karacić 2, Thrastarson 1, Olejniczak 2 – Vujović 6 – Moryto 10, Gudjonsson 2 – Karaliok 2.

Przebieg: 0:1, 2:1, 2:2, 5:2 (‘7), 5:3, 6:3, 6:5, 7:5, 7:6, 8:6, 8:8 (‘17), 9:8, 9:9, 9:9, 10:9, 10:10 (‘20), 14:10 (‘26), 14:11, 15:11, 15:13 – 15:15 (‘32), 17:15, 17:16 (‘35), 20:16 (‘40), 20:17, 22:17 (‘44), 22:18, 23:18, 23:19, 23:20, 25:20, 25:21 (‘49), 31:21(‘56), 31:22, 32:22, 32:23, 33:23, 33:24, 34:24.

Łomża Vive Kielce odniosło zdecydowane zwycięstwo nad 9. drużyną rosyjskiej ekstraklasy i rozegrało dobry mecz. Na 10-bramkową wygraną nasi szczypiorniści w największym stopniu zapracowali w ostatnim kwadransie spotkania.

Kielczanie polecieli do Moskwy bez trzech medalistów olimpijskich – Nicolasa Tournata, Alexa Dujszebajewa i Miguela Sancheza-Migallona, dwóch reprezentantów Polski juniorów – Cezarego Surgiela i Damiana Domagały oraz bez Faruka Yusufa, który nie ma jeszcze kompletu szczepień. W porównaniu do pierwszego w okresie przygotowawczym sparingu, w którym w sobotę nasi szczypiorniści wygrali w sobotę w Kaliszu z Energą MKS 33:30, do składu wskoczył Andreas Wolff.

Pierwsza połowa przebiegała z przewagą mistrzów Polski, choć naszym zawodnikom przydarzyło się kilka strat (7 błędów technicznych), gra w ataku pozycyjnym bywała momentami chropawa, a obrona nie zawsze szczelna. W dobrej dyspozycji był za to Mateusz Kornecki, który wyszedł zwycięsko z kilku sytuacji sam na sam, a w pierwszej części bronił z 32-procentową skutecznością. W ataku błyszczał Arkadiusz Moryto, który trafiał ze swojego skrzydła, ale zdobył też gola z prawego rozegrania, gdy zastąpił tam Branko Vujovicia. Z powodu braków na kilku pozycjach takich eksperymentów było zresztą więcej: na lewym skrzydle Dylana Nahi zmieniali Michał Olejniczak i Haukur Thrastarson, na kole Artiomowi Karaliokowi odsapki dawał Tomasz Gębala.

Nasza drużyna dość szybko odskoczyła na dwie, trzy bramki różnicy, a straciła prowadzenie w 17 minucie, głównie przez to, że przez prawie minutę grała w podwójnym osłabieniu (najpierw faul Artioma Karalioka, potem błąd zmiany). Wynik remisowy pojawiał się jeszcze tylko do 20 minuty, bo od stanu 10:10 zespół z Kielc miał fragment lepszej gry w obronie i w 26 minucie, po golu Władysława Kulesza, odskoczył na 14:10.

Początek drugiej połowy to kilka nieskutecznych rzutów naszych zawodników, które pozwoliły Kozakom doprowadzić do remisu, ale tym razem trwał on tylko chwilę. W 39 minucie po trafieniu z kontry skutecznego Moryto (10/11) było 19:16, a ostatni kwadrans to już zdecydowana przewaga Żółto-Biało-Niebieskich, którzy dobrze grali w defensywie, co dawało im kontrataki i zwykle skutecznie rozgrywali atak pozycyjny. W 56 minucie po golu Branko Vujovicia (6/7) było już 31:21.

W 51 minucie kontuzji doznał islandzki skrzydłowy naszego zespołu, Sigvaldi Gudjonsson, który zderzył się głową z rywalem i z zakrwawioną twarzą opuścił boisko.

W czwartek o godzinie 18 Łomża Vive rozegra drugi i ostatni mecz grupowy, którego stawką będzie pierwsze miejsce w grupie. Rywalem mistrzów Polski będą Füchse Berlin, które we wtorek pokonały Dońskich Kozaków 28:21 (13:8). Transmisja z meczu z "Lisami" będzie dostępna na naszym portalu. Mecze o pierwsze, trzecie i piąte miejsce w turnieju odbędą się w piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24