Nadzieje na powrót na finał. Woffinden walczy z czasem, występ Janowskiego mało prawdopodobny

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Betard Sparta Wrocław przegrała w pierwszym finale PGE Ekstraligi z Platinum Motorem Lublin 39:51. Zespół WTS-u musiał sobie radzić bez kontuzjowanych zawodników: Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. Jakie są szanse, że będą zdolni do jazdy w niedzielnym (godz. 19:15) rewanżu?

Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że Betard Sparta wywalczyła 39 punktów, jadąc trzema zawodnikami. Daniel Bewley zdobył 16 punktów, Artiom Łaguta 12, a Piotr Pawlicki 10. Jedno oczko dołożył Bartłomiej Kowalski i... to by było na tyle. Connor Bailey, Kacper Andrzejewski i Kevin Małkiewicz zakończyli mecz z zerową zdobyczą.

Z jednej strony sympatycy WTS-u mogą czuć dumę po takim występie zdziesiątkowanej wrocławskiej drużyny. Z drugiej – żal, że trener Dariusz Śledź nie mógł wystawić najmocniejszego składu. Z powodu kontuzji Tai Woffinden i Maciej Janowski nie mogli wystąpić w Lublinie. Jakie są szanse na ich jazdę w rewanżu?

Bardziej prawdopodobne, że na torze zobaczymy Woffindena, choć decyzja o jego występie nie została jeszcze podjęta. Trzykrotny indywidualny mistrz świata 2 września podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii stracił kontrolę nad motocyklem i zaliczył upadek. W jego wyniku doznał złamania w dłoni. Dwa dni później przeszedł operację i od tego czasu przechodzi intensywną rehabilitację.

– Jest za wcześnie, żeby powiedzieć coś więcej. Tai robi wszystko, żeby wystąpić w rewanżu. Nie wiemy, czy to się uda. Jeśli przyjdzie dzień, że uzna, iż jest ok, to wsiądzie na motocykl i spróbuje – powiedział trener Śledź po spotkaniu w Lublinie.

W trudniejszej sytuacji znajduje się Janowski, który 1,5 tygodnia temu w meczu z For Nature Solutions KS-em Apatorem Toruń uszkodził staw skokowy. Dzień po doznaniu kontuzji wylądował na stole operacyjnym. – Noga naprawiona, trzy śruby, szybka akcja tak naprawdę. Teraz szybka rehabilitacja i mam nadzieję, że zobaczymy się szybciej, niż wszyscy myślą. Do zobaczenia – przekazał kapitan Betardu Sparty w mediach społecznościowych. Słowa „Magica” wlały nadzieję w serca kibiców, ale na razie jego powrót na tor jest mało prawdopodobny. Przyznał to nawet sam szkoleniowiec wrocławskiej drużyny, który gdy został zapytany o występ Janowskiego w drugim finale, stwierdził, że „będzie ciężko”.

Rewanżowy finał PGE Ekstraligi w niedzielę 24 września o godz. 19:15. Wszystkie bilety zostały już wyprzedane. Aby Betard Sparta została mistrzem Polski, musi zdobyć co najmniej 51 punktów.

Redaktorzy Jakub Guder i Piotr Janas o zamieszaniu związanym z Marcinem Torzem

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nadzieje na powrót na finał. Woffinden walczy z czasem, występ Janowskiego mało prawdopodobny - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24