Piłkarki ręczne Korony Handball Kielce przegrały po pięknej walce z faworyzowaną Pogonią Szczecin

Korona Handball Kielce - Pogoń Szczecin 32:34 (16:18)

Korona Handball: Orowicz (1-60 min, 9 obron), Hibner (na jednego karnego, 0 obron) - Zimnicka 1, D. Więckowska 5 (1), Gliwińska 2, M. Więckowska 3, Skowrońska 2, Syncerz 10 (2), Charzyńska 3, Mochocka 3, Homonicka, Kędzior 3.

Pogoń: Pruenster, Krupa - Płomińska 1, Bozović 2, Noga 3, Cebula 8 (4), Janas 3, Wołoszyk 3, Szynkaruk 1, Dezić, Zawistowska 4, Kochaniak, Del Balzo 1, Agbaba 4, Blazević 4.

Karne. Korona Handball: 3/3. Pogoń: 4/5 (Cebula nie trafiła w bramkę).

Kary. Korona Handball: 14 minut (Syncerz czerwona kartka 49 min za faul i 2 minuty, D. Więckowska, Gliwińska, Skowrońska, Charzyńska, Mochocka po 2). Pogoń: 14 minut (Noga 4, Wołoszyk, Zawistowska, Kochaniak, Del Balzo, Agbaba po 2).

Sędziowali: Paweł Podsiadło, adam Świostek (Radom).

Widzów: 600.

Przebieg:0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:7 ('9), 4:7, 4:8, 7:8 ('15), 7:9, 8:9, 9:9 ('16), 9:11, 11;11, 11;12, 13:12 ('25), 13:14, 14:14, 14:15, 15:17, 16:17, 16:18 - 17:18, 17:19, 19:19 ('34), 19:21, 20:21, 20:25 ('41), 21:25, 21:26, 22:26, 22:27, 26:27 ('48), 26:28, 27:28, 27:29, 28:29, 28:30, 30:30 ('53), 30:31, 32:31 ('57), 32:34.

W poprzednim sezonie kielczanki przegrały u siebie z Pogonią jednym golem (24:25), a różnica była tak niewielka głównie dzięki fenomenalnej formie bramkarki Korony Handball (i byłej golkiperce Pogoni), Aleksandry Orowicz, która odbiła aż 24 rzuty rywalek. W środę gospodynie miały jeszcze lepszą okazję, by pokonać szczecinianki.

Drużyna trenera Pawła Tetelewskiego źle, nerwowo zaczęła mecz i w 9 minucie przegrywała 2:7. Ale od tej pory nasze szczypiornistki zacieśniły obronę, przestały oddawać rzuty z nieprzygotowanych pozycji i powoli odrabiały straty. W 16 minucie, po trafieniu Dominiki Więckowskiej, doprowadziły do remisu 9:9. Za chwilę kielczanki grały w podwójnym, a przez moment w potrójnym osłabieniu i straciły dwie bramki. Ale w 25 minucie, gdy bramkę zdobyła Magdalena Kędzior, objęły prowadzenie 13:12. Końcówka pierwszej połowy znów jednak należała do Pogoni.

Podobnie jak początek drugiej, który Korona Handball znów miała słabszy. W 41 minucie nasz zespół znów przegrywał różnicą pięciu bramek - 20:25. I jeszcze raz poderwał się do odrabiania strat. W ataku nie do zatrzymania była Honorata Syncerz, która w 49 minucie rzuciła swoją dziesiątą bramkę w tym spotkaniu. Ale za chwilę "Hono" zakończyła udział w tym meczu, bo zobaczyła czerwoną kartkę za faul.

Wydawało się, że utrata liderki podetnie wolę walki u kieleckich szczypiornistek, ale nic z tych rzeczy. W 53 minucie po golu Dominiki Więckowskiej był remis 30:30, a po kilku wybronionych akcjach w defensywie i golu Wiktorii Gliwińskiej w 56 minucie zespół z Kielc wygrywał 32:31.

Niestety, była to ostatnia bramka zdobyta przez Koronę Handball w tym pojedynku. Na jeden nieskuteczny rzut i dwie straty piłki szczecinianki odpowiedziały trzema golami i wywiozły z Kielc komplet punktów.

Po czterech kolejkach nasz zespół ma na koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki.

W rozgrywkach PGNiG Superligi pań nastąpi teraz przerwa na potrzeby reprezentacji. Kolejny mecz Korona Handball rozegra 6 lub 7 października w Piotrkowie Trybunalskim z Piotrcovią.

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skład na sezon 2018/2019 [ZDJĘCIA]

ZOBACZ PIĘKNE PIŁKARKI RĘCZNE W MUNDURACH I UZBROJONE PO ZĘBY	LEWANDOWSKI I BONIEK DZIĘKUJĄ BIELECKIEMU I SZMALOWI
ZOBACZ OSTATNIĄ W KARIERZE BRAMKĘ KAROLA BIELECKIEGO	NIEPOKONANI. PGE VIVE POŻEGNAŁO SWOJE LEGENDY