Ostatnią walkę w zawodowej karierze Krzysztof Głowacki stoczył we wrześniu ubiegłego roku. Przegrał wówczas, w obronie mistrzowskiego pasa, z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem. Od tego czasu w ringu się nie pojawił. Walczyć miał co prawda w przyszłą sobotę w Legionowie, ale ostatnio nabawił się kontuzji i musiał zrezygnować z pojedynku z Vikapitą Meroro z Namibii.
Na datę kolejnej walki w zawodowym ringu kibice nie musieli jednak długo czekać. 24 czerwca „Główkę” zobaczymy ponownie w Ergo Arenie. Nazwisko jego rywala nie jest jednak jeszcze znane.
- Mam nadzieję, że rywal z którym zmierzę się 24 czerwca będzie wysokiej klasy, bo chcę walczyć i wygrywać tylko z najlepszymi. Głęboko wierzę też, że wcześniej czy później będę miał okazję stoczyć rewanżowy pojedynek z Usykiem i go pokonać. Porażka, którą doznałem w starciu z nim wciąż tkwi mi w głowie. Tym bardziej więc będę starał się pokazać z jak najlepszej strony podczas Polsat Boxing Night, i udowodnić, że nie zapomniałem wygrywać - powiedział Głowacki z magazynie „Puncher” w Polsacie Sport.
„Główka” w zawodowej karierze stoczył 27 walk, w tym 26 zwycięskich. Przegrał tylko jeden pojedynek - z Ołeksandrem Usykiem w Ergo Arenie.
Przypomnijmy, że w gdańsko-sopockim obiekcie 24 czerwca zobaczymy w akcji też Tomasza Adamka i Mateusza Masternaka. Bardzo możliwe, że w ringu pojawi się również Ewa Brodnicka.
Tomasz Adamek wraca na ring. "Już ta ostatnia walka była mu niepotrzebna"
Press Focus / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?