Polska pokonała Czechy w meczu koszykarek w Sosnowcu ZDJĘCIA KIBICÓW, WYNIK "Żerom" znów był szczęśliwy

Po turnieju o Puchar Polski Pekao S.A. kobiet kolejnym koszykarskim wydarzeniem w Sosnowcu był towarzyski mecz reprezentacji Polski i Czech. Rok temu Biało-Czerwone zagrały w hali przy ulicy Żeromskiego z Turcją, co miało być pożegnaniem tego obiektu, ze względu na powstanie Areny Sosnowiec. Jednak w nowym obiekcie kompleksu ArcelorMittal Park trwają przygotowania do czwartkowego spotkania Pucharu CEV siatkarzy (Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia), dlatego koszykarki zagrały w „Żeromie”.

Drużyna trenera Karola Kowalewskiego przygotowuje się do kolejnych spotkań w ramach kwalifikacji do mistrzostw Europy. Mecz z
Czeszkami był okazją m.in. do wprowadzenia do kadry nowych zawodniczek. Jedną z nich jest pierwsza seniorska reprezentantka Polski z Zagłębia Sosnowiec - Aleksandra Wojtala.

- Mecz z Czechami będzie znakomitą okazją dla młodych zawodniczek, które będą miały szansę pokazać swoje umiejętności - zapowiadał trener Kowalewski.

W reprezentacji Czech też nie brakowało młodych zawodniczek, co pewnie miało wpływ na obraz gry - akcje były rozgrywane bardzo szybko, a na dodatek w obu zespołach następowały szybkie i częste zmiany. W tej żywiołowej grze lepiej czuły się Polki, które po koszu Liliany Banaszak prowadziły 17:9. Trenerka gości Romana Ptackova poprosiła o czas, a po chwili przewaga wzrosła do 21:9. Pod koniec I kwarty weszła na boisko przywitana głośnymi brawami wspomniana Wojtala i ustaliła wynik po 10 minutach na 26:11.

Czeszki próbowały rzutów za trzy punkty, ale nie z bardzo im to wychodziło i gospodynie punktowały rywalki - 34:16, gdy trafiła Kamila Borkowska. W końcówce drugiej kwarty znów znała dać znać o sobie Wojtala i po jej akcji 2+1 było już 45:24. Taki wynik mieliśmy do przerwy. W pierwszych dwóch kwartach na parkiet weszły wszystkie zawodniczki w obu drużynach. Polski skład miał aż 14 koszykarek (przy 11 ekipy rywalek). Sparingowy charakter meczu pozwalał na dwie więcej zawodniczki niż w oficjalnych spotkaniach.

Czeszki zaskoczyły Polki na początku trzeciej kwarty i wygrały ten fragment 10:1, w czym duży udział miała Katerina Zeithammerova. Przewaga stopniała do 12 punktów (46:34) i trener Biało-Czerwonych przerwał grę czasem na żądanie. Nic to nie dało, na dodatek rywalkom zaczęły wpadać trójki i mieliśmy tylko 49:46! Przed czwartą częścią było 53:48.

Drużyna gości „poczuła krew” i była coraz bliżej. Kiedy za 3 trafiła Petra Malikova wynik brzmiał 53:50, a Nela Netkova doprowadziła do jednego punktu różnicy - 57:56! Znów Kowalewski postanowił porozmawiać z zawodniczkami. Tym razem reprymenda pomogła, bo udało się odskoczyć na 62:56, następnie na 66:57. To był decydujący moment, bo Czeszki już nie były w stanie dopaść Polek.

Najwięcej punktów dla reprezentacji Polski zdobyły Liliana Banaszak - 18 (9 zbiórek) i Kamila Borkowska - 14 (11 zbiórek) oraz Emilia Kośla - 11. Najwięcej dla reprezentacji Czech Katerina Zeithammerova i Petra Malikova - po 15.

To nie koniec koszykarskich wydarzeń w Sosnowcu w tym miesiącu. Od 15 do 18 lutego odbędzie się Pekao S.A. Puchar Polski mężczyzn, 22 lutego Lotto 3×3 Liga Kobiet, 23-24 lutego Lotto 3×3 Liga Mężczyzn, a 26 lutego mecz reprezentacji koszykarzy Polska - Macedonia Północna. Wszystkie te imprezy gościć będzie Arena Sosnowiec.

Mecz towarzyski: Polska - Czechy 72:65 (26:11, 19:13, 8:24, 19:17)

Polska: Liliana Banaszak 18, Kamila Borkowska 14, Emilia Kośla 11, Julia Bazan 6, Aleksandra Wojtala 5, Martyna Pyka 5, Natalia Kurach 4, Aleksandra Parzeńska 3, Kamila Podgórna 3, Ewelian Śmiałek 2, Julia Niemojewska 1, Zuzanna Kulińska 0, Sylwia Bujniak 0, Marta Marcinkowska 0.

Czechy: Katerina Zeithammerova 15, Petra Malikova 15, Eliska Brejchova 10, Tereza Travnickova 7, Nela Netkova 7, Monika Fucikova 3, Barbora Leopoldova 3, Charlotte Velichova 3, Anna Brozova 2, Aneta Kyticova 0, Jindriska Hruba 0.