MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Polska w półfinale Ligi Narodów. Nikola Grbić: Chłopaki mnie słuchają i stosują się do moich rad

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Marian Zubrzycki / PAP
Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała Brazylię w ćwierćfinale Ligi Narodów 3:1 (18:25, 25:23, 25:22, 25:16). W półfinale w sobotę podopieczni Nikoli Grbicia zagrają ze zwycięzcą piątkowego meczu Francja-Włochy. Biało-Czerwoni bronią złota wywalczonego przed rokiem w Ergo Arenie w Gdańsku. Wtedy również w 1/4 finału pokonali Canarinhos. Oto co po meczu powiedzieli reprezentanci Polski i selekcjoner kadry.

Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski: Dzisiaj Brazylia przez półtora seta dyktowała warunki i grała na niesamowitym poziomie. Myślę, że kluczowym elementem było odwrócenie przez nas sytuacji w drugiej partii, udało nam się to dzięki walce do samego końca oraz świetnej zagrywce. To dało nam dużo oddechu, ale też zdeprymowało Brazylię. Wiara w końcowy sukces i cierpliwość zapewniły nam upragniony rezultat. Brazylia nigdy się nie poddaje i widać było, że zależy im na zwycięstwie w tym ćwierćfinale. Cieszymy się jednak, że to my wyszliśmy z tego spotkania zwycięsko.

Bartosz Kurek, atakujący reprezentacji Polski: Brazylia zaczęła to spotkanie z naprawdę „wysokiego C”, ale w końcu na przełomie drugiego i trzeciego seta weszliśmy w swój rytm i zaczęliśmy może nawet trochę kontrolować to spotkanie. Wychodząc na mecz z takim zespołem jak Brazylia wiemy, że to nigdy nie będzie łatwe spotkanie.

Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski: To był świetny mecz w wykonaniu obydwu zespołów, który stał na bardzo fajnym poziomie i ogromnie cieszy nas to, że pomimo dużego nacisku ze strony reprezentacji Brazylii, byliśmy w stanie przetrzymać ten cięższy moment i finalnie wygrać to spotkanie. To bardzo satysfakcjonujące uczucie – ograć tak potężny zespół. Rywale na pewno zasłużyli na więcej, ale taki jest ten sport i dwa zespoły nie mogą jednocześnie wygrać i awansować do dalszej fazy. Po pierwszym przegranym secie cały czas sobie powtarzaliśmy, że Brazylijczycy nie będą w stanie grać na takim wysokim poziomie przez cały mecz, Olek Śliwka zażartował wtedy nawet, że mogą tak grać tylko przez dwa i pół seta i później będziemy mieli okazje ich pokonać.

Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski: Po pierwszym, nienajlepszym w naszym wykonaniu secie, nie miałem czasu być zmartwionym, po prostu próbowałem pomagać chłopakom, starałem się skupić ich uwagę na konkretnych aspektach, które w tym momencie były najistotniejsze. Było oczywiście dużo rzeczy, które mogliśmy zrobić lepiej, ale Brazylia zagrała pierwszego seta fenomenalnie, a my nie potrafiliśmy się im przeciwstawić. Później udało nam się odwrócić losy spotkania, wielką zasługą jest tutaj jakość zawodników, a dla mnie dodatkowo ważne jest to, że chłopaki mnie słuchają i stosują się do moich rad.

Darlan Ferreira Souza, atakujący reprezentacji Brazylii: Oczywiście, naszym głównym celem i docelową imprezą w tym roku są Igrzyska Olimpijskie, jednak dla sportowca jest to bardzo frustrujące, kiedy przegrywasz w taki sposób, jak my dzisiaj. Świetnie rozpoczęliśmy pierwszą partię, ale później stopniowo nasz poziom cały czas się obniżał. Niestety, tak też się zdarza, więc musimy pracować jeszcze ciężej i wiemy, na czym musimy się skoncentrować. Dodatkowo granie przeciwko Polsce, a już tym bardziej przed ich własną publicznością, nigdy nie jest proste. Ten turniej się już dla nas zakończył, ale nadal mamy przed sobą nasz najważniejszy na ten sezon cel.

Yoandy Leal Hidalgo, przyjmujący reprezentacji Brazylii: Moim zdaniem to była bardzo dobra walka, okazja do przetestowania się w różnych ustawieniach i sprawdzenia nas jako w pewnym sensie nowej drużyny. W trakcie całego turnieju nasz trener sporo rotował składem, by wybrać i zbudować możliwie najsilniejszy zespół na nadchodzące Igrzyska Olimpijskie. Mamy jeszcze trochę elementów, nad którymi musimy popracować, na przykład w sytuacjach, w których tracimy trzy-cztery punkty do rywala, obecnie nie potrafimy znowu przejąć kontroli nad grą i poniekąd stoimy w miejscu. Dzisiaj popełniliśmy też o wiele za dużo błędów, ale to już za nami. Mamy teraz chwilę na przemyślenia, odpoczynek i za moment wrócimy do treningów i przygotowań do Igrzysk.

Źródło: PZPS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24