Rzeszów drugi w Polsce w 2. PKO Biegu Charytatywnym. Będzie pomoc dla dzieci

Tomasz Ryzner
Na pożegnanie lata rzeszowscy biegacze pokazali wielką klasę
Na pożegnanie lata rzeszowscy biegacze pokazali wielką klasę Krzysztof Łokaj
2656 okrążeń stadionu Resovii pokonali zawodnicy, którzy wzięli udział w 2. PKO Biegu Charytatywnym. Tym samym wsparli potrzebujące dzieci, bo dochód z zawodów PKO Bank Polski przekaże Caritasowi Diecezji Rzeszowskiej i Domowi Samotnej Matki w Rzeszowie.

Impreza, którą organizowano pod hasłem „Pomagamy z każdym krokiem”, odbywała się jednocześnie w 12 miastach. We wszystkich rywalizowały pięcioosobowe sztafety, które miały równo godzinę, aby zaliczyć jak najwięcej okrążeni.

W Rzeszowie, gdzie bieg gościł po raz pierwszy, limit sztafet wynosił 70.

– Został wypełniony w dwa dni – podkreślał Aleksander Puła, dyrektor Regionalnego Oddziału Korporacyjnego PKO Bank Polski w Lublinie, także amator biegania oraz… jazdy na rolkach.

Zanim trzysta pięćdziesiąt osób rozpoczęło rywalizację, odbyła się rozgrzewka. Pod bardzo fachowym okiem, bo poprowadziła ją Matylda Kowal, zawodniczka Resovii, olimpijka z Londynu i Rio de Janeiro (3000 z przeszkodami). O 11.30 sygnał do startu dał Puła.

– Bałem się o pogodę, bo zapowiadano w burze. Rano jednak okazało się, że jeśli będą, to dopiero po południu – zaznaczał dyrektor z Lublina.

Zawodnicy żwawo ruszyli na trasę, narzucili wysokie tempo, a walczyli nie tylko z dystansem, ale też upałem, któremu towarzyszyła wysoka wilgotność powietrza.

– Po biegu macie wolne, idziecie do domu, odpoczywacie, nic nie robicie, ale teraz musicie wykrzesać z siebie całą energię, bo dzieci liczą na was – zagrzewał do wysiłku biegaczy Marek Plawgo.

Biegajmy razem | Bankomania

Były mistrz Europy na 400 m przez płotki był ambasadorem rzeszowskiej imprezy i jej wodzirejem. Strun głosowych nie oszczędzał ani przez moment i okazał się skutecznym motywatorem.

– Mamy drugie miejsce, jest super, ale naciska na nas Lidzbark Warmiński, szaleje też w ostatnich minutach Wrocław. Walczcie, dla siebie i dla dzieci. A może dogonimy Warszawę – krzyczał do mikrofonu pan Marek.

Zawodnicy nie zawodzili; pot lał się z nich strumieniami, ale pochłaniali kolejne okrążenia (i hektolitry wody). Nie pękali młodzi, starsi i ci najbardziej dojrzali. Z 350 osób żadna nie odpuściła. Po biegu wszyscy byli potężnie zmęczeni, ale uśmiechnięci od ucha do ucha. Najszybsza okazała się sztafeta „Byle do mety”, jednak satysfakcję miała każda. Także ta, w której pobiegł Bartosz Gubernat, nasz redakcyjny kolega.

– Zajęliśmy trzecie miejsce, ale od końca – uśmiechał się Bartek.

– Prowadziłem ten bieg rok temu w Lidzbarku Warmińskim. Było fajnie, ale Rzeszów okazał się jeszcze chyba bardziej rozbiegany. I co ważne, zajął drugie miejsce w Polsce. To świetny wynik – cieszył się Plawgo.

Nagrody wręczali, oprócz dyrektora Puły, wręczał Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa.

Wspomniane 2656 okrążeń, pomnożone zostanie teraz przez 5 złotych, co da sumę, która zostanie przekazana na rzecz potrzebujących dzieci. Sam Rzeszów, jako organizator zawodów, otrzyma od PKO Banku Polskiego środki na stworzenie siłowni na wolnym powietrzu. O tym, gdzie konkretnie powstanie, zdecyduje Urząd Miasta.

To nie jedyna korzyść, jaką sobotnia impreza przyniosła stolicy Podkarpacia. Przez biegiem głównym odbył się (także na 12 stadionach) PKO Bieg Charytatywny Młodych – finał eliminacji „SportGeneracja”. Wzięli w nim udział uczniowie szkół podstawowych, również tych, które należą do Szkolnych Kas Oszczędności.

W Rzeszowie w biegach sztafetowych (12x200 metrów) ścigało się blisko 200 dzieci. Najlepsza okazała, wśród chłopców i dziewcząt, się ekipa Szkoły Podstawowej nr 25, która tym samym uzyskała 3 tysięcy złotych na zakup sprzętu sportowego. W zwycięskiej sztafecie znajdował się m.in. Hubert Cierpich, syn Edyty Cierpich, byłej znakomitej biegaczki Resovii (panieńskie nazwisko Rela).

– Mamy trójkę dzieci. Do niczego ich z mężem nie zmuszamy, ale jeśli mają ochotę uprawiać jakiś sport, to tylko się z tego cieszymy. To lepsze, niż ślęczenie przed komputerem, a poza tym wyrabia charakter. Hubert autentycznie lubi bieganie. Trenuje w klubie, a dziś pomógł swojej szkole, co jest fajną sprawą – mówi pani Edyta.

Warto dodać, że za wybiegane przez uczniów okrążenia Fundacja PKO Banku Polskiego również przekaże pieniądze na posiłki dla najbardziej potrzebujących dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rzeszów drugi w Polsce w 2. PKO Biegu Charytatywnym. Będzie pomoc dla dzieci - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24