Vlog reprezentacji Polski. "Włoski luz i angielska spina" przed Euro 2024
W niedzielę kadrowicze zjawili się w hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie i w zasadzie już po godzinie 16 prawie wszyscy z powołanych przez Michała Probierza zjawili się na miejscu.
Wszyscy poza Nicolą Zalewskim, któremu opóźnił się lot i z konieczności musiał opuścić pierwszy oficjalny trening na PGE Narodowym. A Bartosz Slisz odczuwał delikatny uraz - jak informował Tomasz Włodarczyk z Meczyków.
Zawodnik włoskiej AS Romy dołączył do kolegów późnym wieczorem i następnego dnia przed kamerami "Łączy nas Piłka" opowiedział, co tak naprawdę się wydarzyło. Nie był przy tym specjalnie zadowolony. - Miałem lot o 11:30 i opóźnili go tam do 15:25. Wtedy udało się wylecieć. Dramat - mówił rozgoryczony reprezentant Polski z rocznika 2002.
Miłą pogawędkę reporterzy popularnego kanału na platformie YouTube ucięli sobie z jedynym debiutantem powołanym na czerwcowe zgrupowanie przez selekcjonera Probierza. Kacper Urbański z włoskiej Bolonii to odkrycie tego sezonu i dzięki dobrym występom w klubie będzie miał okazję wyjazdu do Niemiec na Euro 2024. Młodszy o dwa lata od Zalewskiego kolega z włoskiej ziemi podsumował tym samym ostatni czas w swoim wykonaniu.
- Zrobiliśmy niesamowity sezon można powiedzieć. Liga Mistrzów. No nikt się nie spodziewał, że Bolonia zajdzie tak wysoko. Nie? Thiago Motta poukładał tam wszystko - mówił 19-letni zawodnik. Reporter tym samym poruszył temat wprowadzenia do zespołu wychowanka Lechii Gdańsk przez starszego rodaka Łukasza Skorupskiego, który również znalazł się w szerokiej kadrze. - "Skorup" wprowadził najpierw do Bolonii to teraz do reprezentacji musi? - dopytywał. - No dokładnie, mam nadzieję, że mnie wprowadzi tak jak do Bolonii. Bardzo się cieszę, że jest - skwitował utalentowany pomocnik.
Rozmowa Bartosza Bereszyńskiego i Jana Bednarka. "Włoski luz i angielska spina"
Podczas poniedziałkowego rozruchu przed treningiem piłkarze: włoskiego Empoli Bartosz Bereszyński oraz angielskiego Southampton Jan Bednarek zmierzyli się przy urządzeniu badającym ich refleks.
Lepszy okazał się zawodnik ze słonecznej Italii, co jednocześnie przed kamerą przyznał 28-letni środkowy obrońca wypalając przy tym słowa: - Zmiażdżył mnie. Taktyka? Nie po prostu jest lepszy. Choć i taktycznie też musi być lepszy. Spięte mięśnie były, wiesz? Bereś ma ten luz. Włoski luz, ja angielska spina! - tłumaczył.
Po nich spróbował się również na tym samym urządzeniu kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony podszedł do ćwiczenia w parze z Piotrem Zieliński. Lewy jak się można było spodziewać nie dał szans swojemu koledze z Półwyspu Apenińskiego. Na koniec dał temu wyraz w swojej ekspresywnej cieszynce. Zdarzenia miało miejsce około minuty 16:02 w załączonym materiale na "Łączy nas Piłka".
Oficjalnie: Kylian Mbappe został nowym piłkarzem Realu Madryt
Największe rozczarowania transferowe ostatnich lat. Niewypał...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?