Znamy kolejny start Huberta Hurkacza. Zagra w singlu oraz deblu. Wspólna walka z Jannikiem Sinnerem

W niedzielę Hubert Hurkacz odpadł z turnieju wielkoszlemowego French Open. W czwartej rundzie musiał uznać wyższość Bułgara Grigora Dimitrowa 6:7 (5), 4:6, 6:7 (3). Pomimo porażki Polak wyrównał osiągnięcie sprzed dwóch lat, kiedy to o ćwierćfinał nieskutecznie walczył z późniejszym finalistą Casperem Ruudem z Norwegii.

– Grigor trafiał w ważnych momentach. To był wyrównany mecz i miałem w nim swojej okazje, ale ich nie wykorzystałem. Walczyłem tak, jak mogłem, ale Grigor zagrał naprawdę solidny mecz

– ocenił 27-letni tenisista.

Po odpadnięciu z Rolanda Garrosa, Biało-Czerwony postanowił chwilę odpocząć. Jednak rozbrat z rywalizacją potrwa do 17 czerwca. To właśnie tego dnia rozpocznie się turnieju w Halle (ranga 500). Z niemiecką nawierzchnią trawiastą ''Hubi'' ma bardzo miłe wspomnienia. W 2022 roku sięgnął po tytuł pokonując w finale Rosjanina Daniiła Miedwiediewa. Z kolei w poprzedniej edycji odpadł na etapie drugiej rundy, a jego rywalem był Holender Tallon Griekspoor.

Ósmy tenisista świata zagra również w zmaganiach deblistów. Na kortach trawiastych towarzyszyć mu będzie nie byle kto, bo Włoch Jannik Sinner.

Trzy lata temu Polak był o krok od tytułu deblowego w Halle. W grze podwójnej dzielnie walczył wraz z Kanadyjczykiem Felixem Augerem-Aliassimem. Teraz spróbuje swoich sił z świeżo upieczonym liderem rankingu. Wskutek wycofania się z paryskiego turnieju Novaka Djokovicia, 22-letni tenisista objął prowadzenie w rankingu ATP, stając się pierwszym Włochem w historii.