MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Euro 2024: Austriacy mają problemy, ale wierzą w swoją kadrę

Jaromir Kruk
Grupowy rywal Polski na Euro 2024 - reprezentacja Austrii, z którą Biało-Czerwoni zmierzą się 21 czerwca na Stadionie Olimpijskim w Berlinie
Grupowy rywal Polski na Euro 2024 - reprezentacja Austrii, z którą Biało-Czerwoni zmierzą się 21 czerwca na Stadionie Olimpijskim w Berlinie AP/EASTNEWS
Bramkarz Red Bull Salzburg, Alexander Schlager z wielkimi nadziejami oczekiwał na Euro 2024. Niestety, na rozgrzewce przed meczem z Rapidem Wiedeń zabolało go lewe kolano i musiał przejść operację.

Alexander Schlager wywalczył sobie pewne miejsce w reprezentacji Austrii, zagrał 6 meczów eliminacyjnych mistrzostw Europy, w marcu selekcjoner Austriaków Ralf Rangnick wystawił go w towarzyskim spotkaniu z Turcją, a teraz pechowy uraz wykluczył go z turnieju życia.

Z kadry Austrii wypadło dwóch kontuzjowanych Schlagerów

Nikt nie spodziewał się, że kontuzja może być tak poważna, Schlagera operowano w Innsbrucku i okazało się, że wypada na kilka miesięcy.

- Dla mnie najważniejsza będzie rehabilitacja w klubie, na niej się skoncentruję. Chcę jak najszybciej dojść do zdrowia i zakończyć proces gojenia

- powiedział Alex Schlager, który łudził się, że pojedzie na Euro 2024. Jego udział w prestiżowym turnieju jest jednak wykluczony, tak jak piłkarza o tym samym nazwisku - Xavera Schlagera z RB Lipsk, który zdobył w marcu gola na 1:0 w spotkaniu z Turcją (6:1). 26-letni pomocnik zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i ma pauzować pół roku.

W marcu w kadrze bardzo dobrze wyglądała w środku pola współpraca tercetu z Lipska: Xaver Schlager - Nicolas Seiwald - Christoph Baumgartner.

Czarny koń Euro 2024 nawet bez kontuzjowanego Alaby

- Turcy z Hakanem Calhanoglu z Interu Mediolan i Ardą Gulerem z Realu Madryt byli bezradni. Na tym meczu trybuny zdominowali goście, zresztą Turków mieszka w Wiedniu i okolicach mnóstwo. Liczyli na sukces, a przegrali 1:6. Austria, mimo kontuzji, liczy na Euro 2024 na odegranie roli „czarnego konia”

- mówi Daniel Mikołajczyk, były zawodnik Mauerwerk Sport Admira i SC Wiener Viktoria, gdzie trenował go słynny Anton Polster. W 2019 roku skończyła się piłkarska przygoda Mikołajczyka, wychowanka Unii Tarnów, ale nadal mieszka i pracuje w Wiedniu.

Nawet bez kontuzjowanych Davida Alaby (Real Madryt), Alexandera Schlagera (Red Bull Salzburg), Xavera Schlagera (RB Lipsk), Sasy Kalajdzicia (Eintracht Frankfurt) Austria prezentuje się solidnie. Na Turcję w wyjściowej jedenastce Rangnick wystawił ośmiu piłkarzy z niemieckiej Bundesligi, pięć goli z sześciu zdobyli przedstawiciele tamtejszych klubów, w tym trzy Michael Gregoritsch z SC Freiburg.

- Niemcy to naturalny kierunek wyjazdów austriackich piłkarzy. Wielu z nich jest tam gwiazdami, kiedyś piękną historię pisał Toni Polster, mój dobry znajomy

- dodaje Mikołajczyk, niegdyś klubowy kolega z Porońca Poronin Macieja Żurawskiego, uczestnika Euro 2008.

Cała Austria przeżywała uraz swojego lidera Davida Alaby, który odniósł w grudniu podczas meczu Realu Madryt z Villarreal. 105-krotny reprezentant kraju zerwał więzadło przednie w lewym kolanie. Szybko przeszedł operację w swojej ojczyźnie, zajął się nim słynny chirurg Christian Fink, ale w Euro 2024 nie zagra. Wiązał w tym turniejem ogromne nadzieje, był kluczowym ogniwem zespołu Rangnicka.

- Poważna kontuzja Davida Alaby jest szokiem dla całej austriackiej rodziny futbolowej

- uważa Klaus Mitterdorfer, prezes Austriackiego Związku Piłkarskiego (ÖFB).

- Alaba jest dla Austrii niczym talizman, a na boisku to prawdziwy lider zespołu. Myślę, że nawet bez niego i kilku innych kontuzjowanych piłkarzy Rangnick ma mocną drużynę. Kto ogląda Borussię Dortmund widzi w jakiej formie jest Marcel Sabitzer, w Bayernie z kolei bardzo dobrze radzi sobie Konrad Laimer, który wcześniej występował w Lipsku. Austriaccy fani zachwycają się tymi zawodnikami

- podkreśla Mikołajczyk.

Rangnick po odrzuceniu oferty Bayernu skupia się na kadrze Austrii

17 czerwca w Duesseldorfie „Das Team” zainauguruje finały Euro 2024 od razu z głównym faworytem turnieju - Francją, a 21 czerwca zmierzy się w Berlinie z reprezentacją Polski, natomiast w swoim ostatnim meczu w grupie D 25 czerwca zagra z Holandią w Kolonii.

Rangnick po odrzuceniu oferty Bayernu Monachium skupia się na pracy z kadrą Austrii, co cieszy jej kibiców. Saga z Bayernem trochę się ciągnęła, ale w końcu rozmowy Bawarczyków z tym „Profesorem”, jak nazywany jest Rangnick, zostały zerwane. Gdyby podczas Euro 2024 „Profesor” miał głowę zaprzątnietą myślami o Bayernie nie byłoby to w porządku wobec austriackich kadrowiczów

- Mam wspólne cele z moimi zawodnikami z reprezentacji. To jest dla mnie najważniejsze

- zapewnia Rangnick, który z Austrią odniósł 13 zwycięstw, 3 razy zremisował i poniósł 5 porażek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24