Jakub Moder widzi wiele pozytywów w sparingach
- Z boiska wydawało mi się, że byliśmy solidni w defensywie. Choć Turcja utrzymywała się przy piłce i dominowała w drugiej połowie, to jednak nie potrafiła nam poważniej zagrozić. Z kolei my, gdy przejmowaliśmy piłkę i przechodziliśmy do ataku, to potrafiliśmy groźniej zaatakować i mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Ogólnie jest dużo pozytywów po meczach z Ukrainą i Turcją - ocenił postawę polskiej drużyny Moder, który pojawił się na boisku od początku drugiej połowy.
W pierwszej części gry w ekipie Biało-Czerwonych konieczne były dwie zmiany - z powodu urazów boisko musieli opuścić Karol Świderski, który w 12. minucie zdobył gola 1:0, a później kapitan Robert Lewandowski.
- Z tego co rozmawialiśmy to na szczęście są to drobne urazy, które wykluczają naszych kluczowych zawodników najwyżej na kilka dni - przekazał pomocnik angielskiego Brightonu.
Jak przyznał, po kontuzjach obu piłkarzy Polacy zaczęli bardziej "dmuchać na zimne", podobnie jak trener, który dokonał kilku roszad w składzie. Gospodarzy kilka razy od utraty gola uratował Wojciech Szczęsny, choć w jednym przypadku i on był bezradny.
- Wojtek jest w gazie i pokazuje to w ostatnich meczach. Mamy topowego bramkarza za swoimi plecami i możemy ze spokojem jechać na turniej - podsumował Moder.
We wtorek polska ekipa uda się do Hanoweru, gdzie będzie stacjonować w trakcie ME. Pierwsze spotkanie - z Holandią - w niedzielę w Hamburgu o godz. 15. (PAP)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?