Łomża Vive Kielce wygrało pierwszy sparing w okresie przygotowawczym. Dylan Nahi zdobył pierwsze gole

Paweł Kotwica, kielcehandball.pl
Piłkarze ręczni Łomża Vive Kielce wygrali swój pierwszy sparing w okresie przygotowawczym do sezonu 2021/2022. W Kaliszu pokonali miejscowy Energa MKS 33:30.

Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce 30:33 (12:18)
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Czerwiński - Nahi 4 - Sićko 5, Gębala 3, Kulesz 3 - Thrastarson, Olejniczak 1 - Vujović 1, Yusuf 2 - Moryto 4, Gudjonsson 4 - Karaliok 6.
Energa MKS Kalisz: Zakreta, Krekora – Krępa 1, Tomczak 3, Kamyszek 7, Adamski 5, Kus, Drej 2, Pedryc, Góralski 3, Wróbel 2, Szpera 1, K. Pilitowski 3, M. Pilitowski 1, Makowiejew 1, Bekisz 1.

Przebieg: 6:5 ('10), 6:10 ('15), 7:13 ('20), 10:15 ('25), 12:18 - 15:21 ('35), 19:24 ('40), 22:25 ('45), 26:28 ('50), 28:28 ('53), 28:30 ('55), 30:33.

Sparingiem z Energą MKS, tyle że rozgrywanym w Kielcach, mistrzowie Polski rozpoczynali granie spotkań kontrolnych również rok temu. Ale sytuacja była podobna - kielczanie grali pierwszy pojedynek po najcięższym okresie przygotowań, a podopieczni kieleckiego trenera, Tomasza Strząbały, byli już po kilku sparingach. Wtedy zespół z Kielc po zaciętym spotkaniu zwyciężył 29:28, teraz wygrał nieco wyraźniej.

Łomża Vive Kielce pojechało do Kalisza bez trzech olimpijczyków - Nicolasa Tournata, Alexa Dujszebajewa i Miguela Sancheza-Migallona oraz dwóch reprezentantów Polski juniorów - Damiana Domagały (nowy obrotowy) i Cezarego Surgiela. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, trener Talant Dujszebajew nie wystawił również Andreasa Wolffa (w jego zastępstwie zagrał Wojciech Czerwiński, bramkarz AZS UJK Kielce, trenujący z mistrzami Polski w okresie przygotowawczym) oraz Igora Karacicia.

Po raz pierwszy od 1 października ubiegłego roku, a więc od ponad 10 miesięcy, czyli od kontuzji kolana odniesionej w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z Elverum Handball, zagrał islandzki środkowy rozgrywający, Haukur Thratarson. Swoje pierwsze bramki (4) w barwach Żółto-Biało-Niebieskich zdobył pozyskany z Paris Saint Germain Handball francuski lewoskrzydłowy, Dylan Nahi.

Od pierwszej akcji spotkanie było toczone w szybkim tempie i nie brakowało w nim ładnych, skutecznie kończonych akcji. Początek spotkania należał do gospodarzy, a po naszych zawodnikach widać było, że potrzebują czasu, aby złapać rytm i pewność siebie w pierwszym sparingu. Długo nie trzeba było czekać, bo od stanu 6:5 dla Energi MKS, goście zdobyli pięć bramek z rzędu. Duże znaczenie miała dla tego dobra gra kieleckiej defensywy, w której centralnej strefie bardzo dobrze spisywali się Artiom Karaliok i ... Dylan Nahi. Korzystanie z dużej siły oraz sprawności francuskiego skrzydłowego i wystawianie go jako środkowego defensora zapowiadał szkoleniowiec naszego zespołu. Nahi miał w tym okresie gry kilka przechwytów i świetnie uruchamiał kontratak.

Przed przerwą skuteczni w rzutach z drugiej linii byli Szymon Sićko i Władysław Kulesz i przed zejściem do szatni nasi szczypiorniści uzyskali wyraźniejszą przewagę.

Po zmianie stron obraz gry przez jakiś czas się nie zmieniał. dopiero po około 12-15 minutach zawodnicy z Kielc zaczęli mocniej odczuwać trudy okresu przygotowawczego, popełnili kilka błędów, parę piłek odbił bramkarz ekipy z Kalisza, Łukasz Zakreta i w 53 minucie Energa MKS doprowadził do remisu 28:28. Dwa gole Nahi'ego pozwoliły Łomża Vive odskoczyć na 28:30 i w końcówce nasza drużyna utrzymała prowadzenie.

W poniedziałek Łomża Vive Kielce wylatuje na turniej do Moskwy, gdzie najpierw w grupie zagra z rosyjskimi Dońskimi Kozakami Taganrod (środa) i niemieckimi Fuechse Berlin (czwartek), a potem w meczu o miejsce (piątek) zmierzy się z rosyjskimi Permskimi Niedźwiedziami lub CSKA Moskwa, bądź z białoruskim SKA Mińsk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24