Magda Linette wystąpi w turnieju w Eastbourne! Polka przebrnęła przez kwalifikacje!

Mocna obsada turnieju w Wielkiej Brytanii, w którym wystąpią m.in. Jelena Rybakina, Jasmine Paolini, Jessica Pegula, Madison Keys, Jelena Ostapenko i Daria Kasatkina sprawił, że w turniejowej drabince zabrakło miejsca dla drugiej rakiety polskiego tenisa, a więc Linette. Polka do głównej części imprezy musiała przebijać się przez kwalifikacje, w których została rozstawiona z numerem jeden.

Nasza tenisistka z rolą faworytki poradziła sobie doskonale. Najpierw ograła doświadczoną Chinkę Yafan Wang (6:3, 6:3), z którą ma znakomity bilans meczów (odniosła czwarte zwycięstwo i ani razu nie przegrała), w niedzielę natomiast z nieco większymi kłopotami uporała się z dziewiętnastoletnią Brytyjką Ranah Stoiber, która jest klasyfikowana pod koniec siódmej setki rankingu (6:3, 4:6, 6:2).

Poważny sprawdzian Polkę czeka w pierwszej rundzie głównego turnieju. Już bowiem na początku zmagań będzie musiała mierzyć się z jedną z rozstawionych zawodniczek - los wskazał, że jej przeciwniczką będzie Anastazja Pawluczenkowa (turniejowa ósemka). Zajmująca obecnie 26. miejsce w światowym rankingu Rosjanka była dotychczas niezwykle niewygodną rywalką dla poznanianki - podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro Magda ugrała jedynie trzy gemy, z kolei w ubiegłym roku w Strasburgu uzyskała zaledwie dwa gemy więcej.

Jeśli popatrzymy na turniejową drabinkę, Polka może mówić o prawdziwym pechu. Jeśli bowiem udałoby jej się wyeliminować wyżej klasyfikowaną rywalkę, w drugiej rundzie naprzeciw niej może stanąć ubiegłoroczna finalistka French Open - Czeszka Karolina Muchova (w pierwszej rundzie zagra z Eliną Awanesian). Ćwierćfinałową rywalką może być mocno uderzająca Amerykanka Keys, z kolei potencjalnymi półfinałowymi przeciwniczkami są m.in. Rybakina i Czeszka Barbora Krejcikova.

Linette w Eastbourne wystąpi także w turnieju deblowym (w duecie z Czeszką Marie Bouzkovą). Ich przeciwniczkami w pierwszej rundzie będą Hiszpanka Cristina Bucsa i Japonka Makoto Ninomiya. Do singlowego turnieju głównego nie udało się z kolei awansować Magdalenie Fręch, która już w pierwszej rundzie kwalifikacji uległa Kolumbijce Camili Osorio (6:2, 4:6, 5:7).