Pech rywali Biało-Czerwonych na Euro 2024. Przed turniejem mają dużo problemów kadrowych

Przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy w Niemczech, polska reprezentacja wydaje się być w komfortowej sytuacji kadrowej w porównaniu ze swoimi rywalami z grupy D. Trener Michał Probierz, w przeciwieństwie do swoich kolegów po fachu, nie musiał rezygnować z żadnego kluczowego zawodnika przed ogłoszeniem szerokiej listy. Jedynie Bartosz Slisz zmagał się z lekką kontuzją, co skłoniło sztab reprezentacji Polski do zaproszenia na zgrupowanie Jakuba Kałuzińskiego jako zabezpieczenie.

Tymczasem, reprezentacje Austrii, Holandii i Francji nie mogą liczyć na pełnię swoich sił. Szczególnie dotkliwe są straty Austriaków, którzy przed turniejem stracili aż czterech bardzo ważnych piłkarzy, w tym kapitana drużyny Davida Alabę. Obrońca Realu Madryt, po operacji zerwanego więzadła krzyżowego kolana, musiał przejść dodatkową artroskopię, co wykluczyło go z gry na Euro 2024.

- Kontuzja Alaby jest szokiem dla całej austriackiej rodziny futbolowej – powiedział prezes tamtejszej federacji piłkarskiej, Klaus Mitterdorfer.

Do listy kontuzjowanych dołączają także Sasa Kalajdzic i Xaver Schlager, którzy z powodu zerwanych więzadeł krzyżowych również nie zagrają na mistrzostwach. Problemem jest również absencja bramkarza Alexandra Schlagera, co znacząco osłabia austriacką kadrę.

Sytuacja kadrowa Holandii również budzi zaniepokojenie. Brak defensywnego pomocnika Martena de Roona oraz kontuzja Frenkiego de Jonga, kluczowego pomocnika Barcelony, to poważne wyzwania dla selekcjonera Ronalda Koemana.

- Nie jestem jeszcze w formie, więc nie mogę powiedzieć, że czuję się dobrze – przyznał Frenkie de Jong.

Francja, mimo teoretycznie największego potencjału w grupie, również zmaga się z kontuzjami. Lucas Hernandez, ceniony obrońca Paris Saint-Germain, nie zagra z powodu zerwanego więzadła krzyżowego. Niepewny jest również występ Aureliena Tchouameniego, pomocnika Realu Madryt, co skłoniło selekcjonera do powołania doświadczonego N'Golo Kante.

Polska reprezentacja, w obliczu problemów kadrowych rywali, może liczyć na lepsze perspektywy w grupie D. Biało-czerwoni rozpoczną swoje zmagania meczem z Holandią w Hamburgu, następnie zmierzą się z Austrią w Berlinie, a na zakończenie fazy grupowej - z Francją w Dortmundzie. Dobry stan kadrowy polskiej drużyny może okazać się kluczowy w walce o awans do kolejnej rundy turnieju.

Oficjalnie: Kylian Mbappe został nowym piłkarzem Realu Madryt