MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Piękne słowa Evert o Świątek. "Ma wszystko by zostać mistrzynią"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Iga Świątek z trofeum Suzanne-Lenglen w towarzystwie pokonanej w finale French Open 2024 Jasmine Paolini i prezesa Francuskiej Federacji Tenisowej Gillesa Morettona oraz Chris Evert (z lewej), a także Martiny Navratilovej (z prawej)
Iga Świątek z trofeum Suzanne-Lenglen w towarzystwie pokonanej w finale French Open 2024 Jasmine Paolini i prezesa Francuskiej Federacji Tenisowej Gillesa Morettona oraz Chris Evert (z lewej), a także Martiny Navratilovej (z prawej) EPA/PAP/Teresa Suarez
W sobotę, mając dokładnie 23 lata i 8 dni, Iga Świątek została najmłodszą w historii tenisistką, która cztery razy wygrała wielkoszlemowy French Open w Paryżu. Polka już teraz bywa jednym tchem wymieniana obok tenisowych legend.

Do tej pory najmłodszą z czterema tytułami w stolicy Francji była Justine Henin. Belgijka dokonała tego będąc równo dwa lata starszą.

Ostatni triumf Świątek był też jej trzecim z rzędu, co oznacza, że powtórzyła wyczyn Henin z lat 2005-07 oraz pochodzącej z byłej Jugosławii Moniki Seles (1990-92). W erze open (od 1968 roku) żadnej tenisistce nie udało się wygrać w Paryżu cztery razy z rzędu.

W tym czasie najwięcej tytułów we French Open - siedem - wywalczyła Chris Evert. Amerykanka już przed startem tegorocznej edycji powiedziała, że Świątek poprawi jej wynik.

"Jestem o tym przekonana. Iga jest zdeterminowana, bardziej skupiona. Nawet kiedy przegrywa, nie traci chłodnej głowy. Ma wszystko co trzeba, by zostać mistrzynią" - podkreśliła Evert, która po czwarty tytuł w stolicy Francji sięgnęła mając 25 lat i 186 dni.

Systematycznie rośnie część tenisowego świata, dla której pobicie wyniku Evert jest po prostu kwestią czasu i już skupia się na celu znacznie większym, a dokładnie największym. "Królem mączki", "Królem Paryża" jest Rafael Nadal, który zwyciężył tu 14 razy. Hiszpan za życia doczekał się pomnika na terenie kompleksu kortów im. Rolanda Garrosa.

Świątek do pojawiających się coraz częściej zestawień z Nadalem, jej tenisowym idolem, podchodzi ze spokojem.

"Zobaczymy, czy moja kariera okaże się podobna. Oczywiście takie porównanie jest dla mnie niezwykle miłe. Nigdy nie spodziewałabym się, że ktoś porówna mnie do "Rafy", bo dla mnie jest ponad wszystkimi, absolutna legenda" - podkreśliła.

"Jestem z siebie dumna, że gram tutaj stabilnie i że jestem wymieniana w tym samym zdaniu co Rafa. To naprawdę fajne" - dodała.

Porównania do Nadala mogą się wydawać na wyrost, ale liczby pokazują, że nie są one kompletnie nieuzasadnione. Hiszpan w wieku 23 lat również miał cztery tytuły w Paryżu oraz 31 wygranych meczów i jedną porażkę. Bilans Świątek to 35-2.

Jeszcze bardziej niesamowicie wygląda zestawienie ich wszystkich meczów na kortach ziemnych. Świątek na "cegle" wygrała 87,9 proc. rozegranych spotkań, a Nadal w wieku 23 lat mógł się pochwalić odsetkiem zwycięstw na poziomie 87,5.

Po wygranej Polki z Amerykanką Coco Gauff w półfinale, francuski dziennik "Liberation" zastanawiał się, czy Świątek nie ulega "Nadalizacji", bo gdy nadchodzi dwutygodniowa rywalizacja w Paryżu staje się "nie do pobicia lub prawie nie do pobicia".

Oprócz czterech tytułów w Paryżu, Świątek ma też w dorobku triumf w US Open 2022. To oznacza, że już wyrównała wynik Szwajcarki Martiny Hingis oraz Rosjanki Marii Szarapowej.

Zapytana wprost, co myśli o dziewczynie, która w wieku 23 lat wygrała już pięć imprez Wielkiego Szlema, odpowiedziała w swoim niepodrabialnym stylu: "Że nie marnowała czasu".

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24