Puchar Narodów Afryki. Maroko - Tanzania 3:0 (Grupa F)
Dopiero w piąty dzień turnieju swój pierwszy mecz zagrało Maroko, czyli obecnie najmocniejsza reprezentacja na kontynencie. "Lwy Atlasu" od pierwszych minut pokazali swoją siłę i znaczną przewagę nad przeciwnikiem. Wynik meczu otworzył w 30. minucie Romain Saiss wykorzystując złą interwencję bramkarza po mocnym strzale z rzutu wolnego Hakima Ziyecha.
Marokańczycy mieli ogromną przewagę, ale kolejne bramki padały dopiero w ostatnim kwadransie. Najpierw na 2:0 podwyższył Azzedine Ounahi, a chwilę później wynik ustalił Youssef En Nesyri finalizując koronkową akcję swojej drużyny. "Lwy Atlasu" pokazały ogromną siłę i potwierdziły prognozy, że są głównym kandydatem do wygrania turnieju.
Puchar Narodów Afryki. Demokratyczna Republika Kongo - Zambia 1:1 (Grupa F)
Drugi mecz zdawał się być znacznie bardziej wyrównany. Pierwsza bramka padła w bardzo kuriozalnych okolicznościach. Do długiej piłki, z własnego pola karnego wyszedł bramkarz D.R. Kongo i wyekspediował futbolówkę na aut. Jednak nie zrobił to zbyt daleko, gdyż Zambijczycy szybko wznowili grę i Kings Kangwa strzałem zza pola karnego, wpakował piłkę do pustej bramki. Dodatkowo przy próbie ratowania swojego bramkarza, dwójka obrońców rywali nie zdołała trafić w futbolówkę.
Jednak wyrównanie przyszło już cztery minuty później. Bramkę na 1:1 zdobył Yoane Wissa. Po zmianie stron "Lamparty" mogły nawet wyjść na prowadzenie, bo arbiter podyktował dla nich rzut karny, ale po obejrzeniu sytuacji w systemie VAR - cofnął swoją decyzję. W samej końcówce D.R. Kongo miała szansę na rozstrzygnięcie rywalizacji na swoją korzyść, ale jeden z jej zawodników fatalnie spudłował z bliskiej odległości. Taki rezultat sprawia, że obie drużyny wciąż mają duże szanse na awans do fazy pucharowej.
Puchar Narodów Afryki. Zapowiedź następnego dnia
Hitem dnia będzie wieczorne starcie Egiptu z Ghaną. Obie drużyny nie zaczęły turnieju, tak jak tego oczekiwały. Egipt zaledwie zremisował z Mozambikiem 2:2, zdobywając wyrównującą bramkę z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Natomiast Ghana spisała się jeszcze gorzej. "Czarne Gwiazdy" sensacyjnie przegrały z Wyspami Zielonego Przylądka. Po meczu do hotelu Ghany wdarł się kibic, który próbował pobić trenera. Jednak w porę interweniowała policja.
Jutrzejsza ewentualna porażka jednych lub drugich sprawi, że któraś z czołowych afrykańskich reprezentacji będzie mieć bardzo małe szanse na wyjście z grupy.
W innym niezwykle ciekawym spotkaniu gospodarz turnieju podejmie Nigerię. "Superorły" również źle rozpoczęły PNA. Tylko zremisowały z Gwineą Równikową, a w czwartek naprzeciw staje znacznie mocniejszy przeciwnik. Wybrzeże Kości Słoniowej ma niezwykłą motywację, by wygrać wszystkie spotkania. Jeśli pokona Nigerię, będzie to potwierdzenie, że w roli gospodarza może powalczyć nawet o złoto.
Nieco na dalszy plan odchodzi rywalizacja Gwinei Równikowej z Gwineą Bissua. W barwach tych pierwszych wystąpi Iban Salvador, czyli piłkarz Miedzi Legnica. Pierwszy mecz był dla niego bardzo udany, bo zdobył bramkę przeciwko Nigerii. Jego drużyna w rywalizacji z Gwineą Bissua powinna być faworytem. Będziemy bacznie śledzić poczynania gracza Fortuna 1. Ligi.
Puchar Narodów Afryki. Czwartek 18 stycznia:
- 15:00 Gwinea Równikowa - Gwinea Bissua (Grupa A, Abidżan)
- 18:00 Wybrzeże Kości Słoniowej - Nigeria (Grupa A, Abidżan)
- 21:00 Egipt - Ghana (Grupa B, Abidżan)
REPREZENTACJA w GOL24
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?