Machaczew udusił Poiriera w ostatniej rundzie i po raz trzeci obronił tytuł. Oleksiejczuk na wylocie z UFC [WIDEO]

Walka wieczoru UFC 305 w Newark trwała pięć rund i zakończyła się zwycięstwem Islama Machaczewa w ostatniej z nich przez poddanie po duszeniu Dustina Poiriera.

Tym samym Dagestańczyk po raz trzeci z rzędu obronił pas mistrza wagi lekkiej, czym zrównał się ze swoim rodakiem Chabibem Nurmagomiedowem. Poirier przegrał trzecią walkę z trzech o pełny pas i pięciu ostatnich.

W swojej poprzedniej walce, która odbyła się w październiku na gali UFC 294 w Abu Dhabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie), Machaczew pokonał Australijczyka Alexa Volkanovskiego przez TKO w pierwszej rundzie. Teraz Machaczow ma na koncie 26 zwycięstw i 1 porażkę. Zajmuje trzecie miejsce w historii UFC pod względem najdłuższej serii zwycięstw, odniesionych 14 razy z rzędu (jedną z walk wygrał w wadze średniej), czym przewyższa Chabiba Nurmagomiedowa o jedną walkę.

Islam nie przegrał w UFC od 2015 roku. Ostatnią i jedyną porażka poniósł w październiku 2015 roku z Brazylijczykiem Adriano Martinsem przez nokaut w pierwszej rundzie.

Poirier poprzednio odniósł wczesne zwycięstwo nad Francuzem Benoitem Saint-Denisem na turnieju UFC 299 i obecnie ma na koncie 30 zwycięstw i 9 porażek.

Porażkę „Diamonda” z Machaczewem oglądał obecny na gali były prezydent USA Donald Trump, który został uchwycony przez telewizyjną kamerę.

Machaczew pochwalił Poiriera, że dobrze przygotował się do walki:

– Myślę, że Dustin miał świetny obóz, a jego trenerzy wykonali dobrą robotę. Poirier bronił się przed moimi obaleniami i zmuszał mnie do pracy. Jest mistrzem i legendą tego sportu, dziękuję, Dustin

– powiedział Islam.

„Diamond” skomentował swoją porażkę z Machaczewem:

– Islam jest mistrzem. Myślę, że dobrze obroniłem obalenia – Mateusz Gamrot pracował ze mną przez sześć tygodni. Przerywałem większość prób, ale potem złapał mnie za kostkę i było już po wszystkim. Wiem, że mogę rywalizować z najlepszymi zawodnikami. Ale dlaczego mam dalej walczyć? Stoczyłem prawie 50 walk. Szczerze mówiąc, nie wiem, co będę dalej robić. Mam małą córeczkę. To mogła być moja ostatnia walka

– zapowiedział Poirier.

Właściciel UFC Dana White ocenił walkę Machaczewa z Poirierem:

– Poirier wykonał świetną robotę, broniąc obalenia i był w stanie obronić się przed poddaniami w pierwszej rundzie. Czy Dustin powinien zakończyć karierę? Rozmawialiśmy z nim po walce w Saint Denis... Po prostu dajemy ci walki, to od ciebie zależy, czy wygrasz, czy przegrasz. Myślę, że po walce z Saint-Denisem pewność siebie Dustina wzrosła, wrócił i prawie zdobył dziś tytuł. To do niego należy decyzja, czy odejść, czy nie. Jest gwiazdą. A Islam jest jednym z największych bojowników wszechczasów, ale dopóki Jon Jones pozostanie aktywny, uważam go za numer jeden w przeliczeniu na funta

– oznajmił White.

Oleksiejczuk przegrał przez balachę z Hollandem

Michał Oleksiejczuk od początku ruszył do ataku. Najpierw trafił obszernym lewym, potem dobrze wykorzystał brak równowagi rywala i kolejnym ciosem położył Kevina Hollanda. „Ussar” ruszył do dobitki w parterze, ale wpadł w pułapkę „Trailblazera”, który złapał balachę. Holland wykręcał kończynę Polaka przez 25 sekund, po czym sędzia przerwał walkę, pomimo chęci kontynuowania walki przez Oleksiejczuka.

Dla „Husarza” była to druga porażka z rzędu i trzecia w ostatnich czterech występach. Holland powrócił na zwycięskie tory po dwóch przegranych.

• waga lekka: Islam Machachew (MMA 26-1-0, UFC 15-1-0) pokonał Dustina Poiriera (MMA 30-9-0, UFC 22-8-0) przez poddanie (duszenie d’arce) w rundzie piątej (2:42);
• waga średnia: Sean Strickland (MMA 29-6-0, UFC 16-6-0) pokonał Paulo Costę (MMA 14-4-0, UFC 6-4-0) niejednogłośną decyzją sędziów (46-49, 50-45, 49-46);
• waga półciężka: Kevin Holland (MMA 26-11-0, UFC 13-8-0) pokonał Michała Oleksiejczuka (MMA 19-8-0, UFC 7-6-0) przez techniczne poddanie (balacha) w rundzie pierwszej (1:34);
• waga półśrednia: Niko Price (MMA 16-7-0, UFC 8-7-0) pokonał Alexa Morono (MMA 24-10-0, UFC 13-7-0) jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-28);
• półśrednia: Randy Brown (MMA 19-5-0, UFC 13-5-0) pokonał Elizeu Zaleskiego (MMA 24-8-1, UFC 10-4-1) jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-28).