Między Rakowem a Stalą jest szesnaście punktów różnicy. W zeszłej kolejce wicemistrz - jako pierwszy - znalazł sposób na Lecha w Poznaniu (1:0), z kolei mielczanie do trzech wydłużyli serię bez zwycięstwa. Zremisowali z Jagiellonią Białystok (1:1), doprowadzając do wyrównania dopiero w 89 minucie.
Podczas przedmeczowej konferencji trenera Stali zapytano czy w obawie przed Rakowem uda się z drużyną na Jasną Górę, by wymodlić dobry wynik. - Rozumiem kontekst - uśmiechnął się Adam Majewski. - Nie planujemy wizyty. Mamy ściśle ustalony plan pobytu w Częstochowie. Skupiamy się tylko na meczu. Oczywiście jeśli ktoś będzie miał ochotę i czas, żeby pojechać to nie widzę żadnego problemu - dodał.
- Raków gra o mistrzostwo, my o inne cele, o jak najwyższe miejsce. Chcemy udowodnić sobie i nikomu więcej, że jesteśmy w stanie powalczyć z bardzo dobrą drużyną - tłumaczy Majewski. Jesienią jego Stal przegrała bezpośredni mecz 0:3. Do siatki trafili kolejno Ivi Lopez, Vladislavs Gutkovskis oraz Mateusz Wdowiak.
Stal przed 25. kolejką ściągnęła jeszcze jednego napastnika, Oskara Zawadę. Były zawodnik Rakowa, Arki Gdynia i Wisły Płock dołączył z wolnego transferu, po wygaśnięciu umowy z koreańskim Jeju United. - To duży, silny napastnik o innym profilu niż Dominik Steczyk, który jest szybki. Oskar ma duże możliwości, być może jeszcze niewykrzesanych - stwierdził Majewski.
EKSTRAKLASA w GOL24
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?