Zielona Góra ugości tenisistów podczas meczu Pucharu Davisa!

Stawką dwudniowego spotkania w Zielonej Górze będzie miejsce w przyszłorocznych kwalifikacjach do Davis Cup Finals Stage z udziałem 16 najlepszych drużyn świata. Spośród nich potem zostanie wyłoniona ósemka, która będzie bezpośrednio walczyć o Srebrną Salaterę.

Polska zajmuje aktualnie 41. pozycję w rankingu drużyn narodowych prowadzonym przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF). Natomiast Korea Płd. jest sklasyfikowana na 21. miejscu, a w losowaniu par była rozstawiona z numerem piątym.

W lutym w Taszkiencie reprezentacja Polski prowadzona przez kapitana Mariusza Fyrstenberga wywalczyła awans do Grupy Światowej I, pokonując zespół Uzbekistanu 4:0. Punkty zdobyli pierwszego dnia w singlu Hubert Hurkacz (Redeco Wrocław) i Maks Kaśnikowski (CKT Grodzisk Mazowiecki), a drugiego debel Hurkacz i Jan Zieliński (CKT Grodzisk Maz.), zaś wynik ustalił Kamil Majchrzak (WKT Mera Warszawa).W zespole był też Karol Drzewiecki (WKS Grunwald Poznań).

Zielona Góra już po raz czwarty będzie gościć oficjalny występ reprezentacji narodowych, a po raz drugi w rozgrywkach o Puchar Davisa. W 2013 roku w Grupie II Strefy euro-afrykańskiej Polacy wygrali tam z drużyną RPA 3:1, dzięki dwóm punktom wywalczonym w singlu przez Jerzego Janowicza i wygranej debla Fyrstenberg i Marcin Matkowski. W drużynie wystąpił też wówczas Łukasz Kubot.

Dwa lata później w hali CRS odbyło się spotkanie o utrzymanie w Grupie Światowej I rywalizacji o Fed Cup (obecnie Billie Jean King Cup), w którym Polki uległy po decydującym pojedynku debli 2:3 Szwajcarii, w której składzie znalazła się Martina Hingis. Była liderka rankingu WTA przegrała wówczas singlowe mecze z Agnieszką i Urszulą Radwańskimi. Wszystkie trzy punkty dla ekipy przyjezdnej zdobyła Timea Bacsinszky, dwa indywidualnie i w grze podwójnej z Tatianą Golubic.

W 2019 roku w Zielonej Górze rywalizowało osiem drużyn w turnieju Fed Cup w Grupie I Strefy euroafrykańskiej. Polki w składzie: Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch, Maja Chwalińska i Alicja Rosolska zajęły wówczas trzecie miejsce i nie zdołały awansować do Grupy Światowej.