Wicemistrz Europy niepewny kolejnych spotkań?
Pomimo remisu Anglia zajęła pierwsze miejsce w grupie C, a dzięki wynikom w innych grupach, w fazie pucharowej trafia do teoretycznie łatwiejszej połowy drabinki, w której uniknie Niemiec, Francji, Hiszpanii i Portugalii. Ale, jak zaznaczają brytyjskie media, przy takiej grze, jaką znowu zaprezentowała drużyna Garetha Southgate’a, myślenie o finale nie ma uzasadnienia.
„The Evening Standard” ocenia, że to, iż ta „stępiona, niepewna, źle dopasowana Anglia wchodzi do fazy pucharowej mistrzostw Europy nie tylko jako zwycięzca grupy, ale z drogą do Berlina oczyszczoną z najcięższych przeszkód” jest „jedną z największych niesprawiedliwości naszych czasów”, bo w dniu, w którym otworzyła się jej łagodna droga do finału, wiara w to, że może tam dotrzeć, sięgnęła nowego dna.
„Po rozczarowującym zwycięstwie nad Serbią i fatalnym remisie z Duńczykami, Anglia przybyła do tego miasta wielkich katedr, potrzebując czegoś więcej niż punktów, a nawet najwierniejsi wyznawcy +Kościoła Garetha+ zaczęli tracić wiarę. Oceniając po kilku pustych kubkach po piwie rzuconych w stronę selekcjonera po końcowym gwizdku, przerzedzona kongregacja będzie jeszcze wątlejsza” – pisze.
Opinia popularnego pisma
„The Times” ocenia, że Euro 2024 pozostaje dla Anglii bolesnym, męczącym zmaganiem, bo choć wygrała grupę C, co pozwolił jej uniknąć Niemiec w drugiej rundzie, turniej wciąż czeka z zakłopotaniem, aż drużyna Garetha Southgate’a dołączy do niego i cokolwiek zaprezentuje.
„Gareth Southgate wyglądał na człowieka, który próbuje absolutnie wszystkiego. Conor Gallagher w środku pola w pierwszej połowie, Kobbie Mainoo w drugiej. Zdjął ruchliwego Bukayo Sakę, wprowadził spacerującego Cole'a Palmera. Jakiś dzieciak o nazwisku Trent Alexander-Arnold na prawej obronie. I wreszcie, na lewym skrzydle, prawdziwy skrzydłowy - Anthony Gordon zastępujący Phila Fodena w doliczonym czasie gry. Wszystko to zakończyło się wielkim zerem” – dodaje.
Rozczarowanie pomimo piłkarskich gwiazd
The Sun” podkreśla, że manager Anglii ma do dyspozycji najlepszych piłkarzy Premier League, Bundesligi i La Ligi, a jednak Anglia nie potrafiła pokonać drużyny zajmującej 57. miejsce na świecie i choć awansowała do fazy pucharowej, jej gra powoduje frustrację całego kraju.
„Daily Telegraph” nawiązując do słów Southgate’a, że chce, by ta reprezentacja Anglii była bardziej kochana, pyta jak można kochać coś takiego, co zaprezentowała ona w meczu przeciw Słowenii. Zwraca uwagę, że mimo wygranej grupy, dotychczasowy występ na turnieju stawia więcej pytań niż udziela odpowiedzi.
Jak dodaje, przeciwnikiem Anglii w drugiej rundzie będzie prawdopodobnie Holandia, która też rozczarowała, przegrywając z Austrią, zatem w ich weekendowym starciu pytanie brzmieć będzie, kto rozczaruje mniej.
„The Guardian” pisze, że po słabych meczach przeciwko Serbii i Danii Anglia potrzebowała występu, który ożywiłby jej kibiców w Niemczech i kibice faktycznie byli niezwykle pomocni, zwłaszcza w drugiej połowie.
W następnym meczu Anglia zagra w niedzielę w Gelsenkirchen przeciwko Holandii lub drużynie z trzeciego miejsca w grupie E.
(PAP)
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?