Industria Kielce - Orlen Wisła Płock. Płock mistrzem Polski
Industria Kielce - Orlen Wisła Płock 20:20 (10:9), w karnych 7:8
Industria Kielce: Wałach, Mestrić, Wolff 17/36 - Wiaderny, Kounkoud, A. Dujszebajew 3, Tournat 1, Karacić 4, Moryto 7, D. Dujszebajew 2, Thrastarson, Paczkowski, Surgiel, Paczkowski, Gębala 3, Karaliok, Nahi.
Orlen Wisła Płock: Alilović 0/7, Jastrzębski 7/20 - Fazekas 7, Zarabec 3, Lucin 3, Serdio 2, Dawydzik 2, Krajewski 2, Mihić 1, Samoiła, Susnja, Sroczyk, Daszek, Terzic, Mindegia, Piroch.
Zobacz zdjęcia z meczu
Zaczęło się od prowadzenia Orlenu Wisły 1:0. Wyrównał w 4 minucie Igor Karacić. W 5 minucie i 20 sekundzie Andreas Wolff obronił rzut karny, ale dobitka Mihicia była celna i zespół z Płocka ponownie wyszedł na prowadzenie - było 2:1.
W 9 minucie i 29 sekundzie było 4:4, ale Płock grał w osłabieniu. Industria nie potrafiła wykorzystać tej przewagi. W 13 minucie przegrywała 4:5.
W 17 minucie po bramce Arkadiusza Moryty z rzutu karnego było 5:5. W ataku pozycyjnym ciężko było się przebić Industrii przez dobrze grającą defensywę z Płocka.
W 19 minucie dzięki świetnej interwencji Andiego Wolffa i technicznym rzucie Alexa Dujszebajewa mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie 6:5. Ale cieszyli się z niego kilkanaście sekund, bo wyrównał Przemysław Krajewski.
W 25 minucie po kolejnej znakomitej interwencji Andreasa Wolffa (obroniony karny) i bramce z koła Nicolasa Tournata Industria po raz pierwszy wyszła na dwubramkowe prowadzenie - 8:6.
Do przerwy 10:9 dla Industrii, głównie dzięki znakomitym interwencjom Andiego Wolffa. Na 4 sekundy przed zakończeniem pierwszej połowy obronił jeszcze rzut karny wykonywany przez Gergo Fazekasa.
W 34 minucie po bramce Arkadiusza Moryty z karnego było 12:11. Po chwili znów kapitalnie interweniował Andi Wolff!
Ale emocje! W 39 minucie po bramce Szymona Wiadernego było 13:13. Po chwili Daniel Dujszebajew był sam na sam, ale...nie wykorzystał okazji.
Oj ciężko się gra dziś Industrii, nie może złapać właściwego rytmu w ofensywie...Dobrze, że w bramce jest Andi Wolff...
W 45 minucie było 15:14 dla Płocka...Ale kibice wierzą, że Industria odwróci losy tego pojedynku, tak jak Korona Kielce dzień wcześniej w Poznaniu w meczu z Lechem...
W 46 minucie Andy Wolff znowu obronił rzut karny! Gdyby nie on, byłoby już po meczu...
W 52 minucie było 16:16 po dwóch trafieniach z rzędu Tomasza Gębali.
W 54 minucie było 17:17. I świetną interwencją znowu popisał się Andi Wolff!
W 56 minucie Industria przegrywała 17:18.
Niesamowite emocje w końcówce. W 59 minucie i 21 sekundzie było 19:19, Industria grała w przewadze i miała piłkę. O czas poprosił trener Talant Dujszebajew!
Ale akcja! Dylan Nahi na koło do Arkadiusza Moryty i bramka! Jest 20:19 i 15 sekund do zakończenia meczu!
Sześć sekund do końca! Tomasz Gębala otrzymuje karę 2 minut. Płock ma piłkę. Jest 20:19. Wyrównanie Orlen Wisły Płock w ostatniej sekundzie. Ale sędziowie korzystają z VAR-u.
Mecz kończy się remisem 20:20. I mamy rzuty karne.
Rzuty karne
1:0 dla Industrii Moryto
1:1 Michał Daszek
2:1 Szymon Wiaderny
2:2 Tin Lucin
3:2 Igor Karacić
3:2 Przemysław Krajewski rzucił bramkę, ale przeszedł linię. Bramki nie ma
3:2 Mirko Alilović broni rzut Thrastarsona
3:2 Wolff broni rzut Mindegi
3:2 Alilović broni rzut Kounkouda
3:3 Fazekas
Druga seria
3:4 Daszek
4:4 Moryto
4:5 Lucin
5:5 Wiaderny
5:6 Krajewski pokonuje Mestricia
6:6 Karacić
6:7 Fazekas pokonuje Wolffa
7:7 Dani Dujszebajew
7:8 Mihić
7:8 Alilović broni rzut Nahiego
Orlen Wisła Płock wygrywa w karnych 8:7 i zdobywa mistrzostwo Polski.
Ta obrona zadecydowała o porażce i stracie tytułu:
Kibice Industrii podziękowali swojej drużynie za walkę. -Jesteście najlepsi! - skandowali. Większość fanów gospodarzy wyszła już z Hali Legionów. Policja pilnuje porządku przy sektorze fanów z Płocka. Teraz pozostała ceremonia dekoracji medalami.
xxx
Tak zapowiadaliśmy mecz Industria Kielce - Orlen Wisła Płock
Pierwszy mecz podopieczni Talanta Dujszebajewa przegrali po rzutach karnych. Płock prowadzi więc 1:0 w rywalizacji o mistrzostwo Polski. Drugi mecz w niedzielę o 20 w Hali Legionów. Jeśli Industria Kielce wygra, to trzeci decydujący pojedynek odbędzie się w środę, 29 maja, również w Kielcach.
- Nie ma już miejsca na pomyłki. Jedno potknięcie było w Płocku, teraz musimy wygrać w niedzielę, by przedłużyć szanse na mistrzostwo. To jest oczywiste. Mnie ta sytuacja motywuje, każdy z zawodników jest zmotywowany i chce pokazać, że OK, nie był wypadek przy pracy, bo z Wisłą wielokrotnie mieliśmy ciężkie mecze. Jesteśmy w stanie wygrać mistrzostwo. My, zawodnicy, nie patrzymy na pozaboiskowe sprawy. Naszym zadaniem jest zrobienie przewagi na boisku. Każdy z nas jest skupiony na meczu. Myślę, że w niedzielę czeka na nas bardzo wyrównany, trudny mecz. Będzie się on decydował w ostatnich minutach
- powiedział Tomasz Gębala, który bardzo dobrze zagrał w Płocku, został MVP spotkania.
- Teraz nie patrzy się na samopoczucie, to są play-offy, liczy się tylko zwycięstwo. Mówiąc kolokwialnie, jeśli będę musiał umrzeć na boisku, to umrę - dodał rozgrywający Industrii.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/0.webp)
Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?